Dzieckiem przestałam być już dawno, a mimo to nadal wierzę w bajki. Ale nie koniecznie takie w życiu lecz na papierze. Już jako dziecko chciałam zostać ilustratorem filmów animowanych lub książek. Marzenie o pracy dla wytwórni Disney jest oczywiście nieosiągalne... ale cóż ponoć za marzenia nic się nie płaci;D A i czasem warto spojrzeć na świat oczami marzyciela przenieść się w inny piękniejszy świat. To właśnie dają mi bajki. Ucieczkę od szarej rzeczywistości do kolorowego wymiaru.
Pamiętam jak na 10urodziny dostałam książkę "Jak rysować?".
Któregoś wieczoru usiadłam do biurka chwyciłam ołówek i patrząc na czarno-białe obrazki, starałam się uzyskać podobny efekt.
Początki były trudne.
Pełno pobazgranych kartek wylądowało w śmietniku.
Z dnia na dzień starałam sie coraz bardziej...
Minęło kilka lat.I w końcu się udało..Stworzyłam pierwszy rysunek, który nadawał się do powieszenia na ścianę.
Do dzisiaj na niej wisi...
Czekam na księżniczki.
OdpowiedzUsuńPo co ci na tym blogu księżniczki ? Jjak zaczęła dodawać zwierzęta, to niech skończy!
OdpowiedzUsuńJa czekam jednak na nowe zwierzątka. ; D